Jeremi Sikorski – Uwierz w nas

Po udanej majówce rozpoczęliśmy pracę nad nowym klipem młodego wokalisty – Jeremiego Sikorskiego do singla „Uwierz w nas”. Jeremi jest utalentowanym 17-letnim muzykiem, tancerzem i aktorem. Swoje pierwsze kroki stawiał na deskach teatru muzycznego w spektaklach takich jak: „Akademia Pana Kleksa” i „Alladyn”. W 2015 roku pojawiła się jego autorska płyta „Otwórz się na świat”. Aktualnie trwają prace nad kolejnym albumem Jeremiego, stąd zdjęcia do nowego klipu artysty.

Pierwsze ujęcia jakie nagrywaliśmy w dniu zdjęciowym odbyły się w studio. U boku wokalisty pojawiła się przepiękna Natalia Janoszek. Aktorka kina Bollywood i Hollywood oraz finalistka kilku konkursów miss, która swoją urodą przyciąga niejedno spojrzenie. Rozpoczęliśmy od scen restauracyjnych. Natalia nie miała łatwego zadania, ponieważ unikała wylewanego na nią wina, aby uchronić żakiet przed zaplamieniem.

Gdy nagraliśmy już cały materiał w studio przenieśliśmy się całą ekipą do parku Sołackiego w Poznaniu. Nagrywaliśmy tam sceny plenerowe oraz w taksówce. Piękna pogoda nie zawiodła, dlatego też w miedzy czasie zrobiliśmy sobie krótką przerwę na kawę oraz przepyszną tartę z pobliskiej kawiarni. Szybko jednak wróciliśmy do pracy i rozpoczęliśmy zdjęcia w taksówce. Mieliśmy tutaj nie lada niespodziankę, ponieważ nagrywając w rozgrzanym samochodzie Jeremi miał ubraną skórzana kurtkę. Aby Nam się nie ugotował w tej gorączce włączyliśmy klimatyzacje… nie był to dobry krok włączając klimę na wyłączonym silniku. Samochód po kilkunastu minutach miał rozładowany akumulator! Na szczęście udało Nam się przywrócić go do stanu wcześniejszego 😉

Po udanych ujechać na świeżym powietrzu wróciliśmy do studia, gdzie czekali na Nas tancerze z warszawskiej grupy FNF. Ich układ taneczny i stroje współgrały ze sobą idealnie, chłopacy mieli w sobie tyle energii, że nie sposób było przejść obok nich obojętnie. Do tego wszystkiego dołożyło się pomieszczenie, które było skąpane w epickim świetle przedzierającym się przez szyby i pozostawiającym ślad na białej ścianie. Wszystko skomponowało się idealnie, w kamerze jak i na żywo wyglądało to prze genialnie. Po wykorzystaniu światła od pierwszej do ostatniej sekundy jego bycia z nami rozpoczęliśmy pracę nad ostatnimi scenami do klipu. Były to ujęcia Jeremiego z bratem Arturem, którzy odśpiewali i odegrali piosenkę na gitarze akustycznej.

To był na prawdę owocny dzień pracy! Wszyscy byli bardzo zmęczeni, ale jeszcze bardziej zadowoleni i dumni z efektów, które zobaczymy niebawem w klipie.